Branża turystyczna chciałaby omówić z UOKiK zastrzeżenia do sposobu prezentowania dynamicznych cen w wyszukiwarkach przez touroperatorów i agentów. Deklaracja gotowości do rozmów padła podczas debaty na targach ITTF w Warszawie. Tymczasem prawnicy wskazują na przepisy w ustawie o imprezach turystycznych i powiązanych usługach turystycznych, który mógłby przewidywać specjalne traktowanie dla firm turystycznych, uwzględnia bowiem ich specyfikę.
Zagrożenie dla całej branży turystycznej, które powstało w wyniku kontroli UOKiK w Wakacje.pl, powinno zostać zażegnane bez konieczności nakładania wysokich kar na firmy, ponieważ wystarczy ustalić sposób prezentowania cen dynamicznych, który usatysfakcjonuje organ kontrolny i zabezpieczy interes konsumenta – takie wnioski płynęły z rozmowy przedstawicieli branży turystycznej z reprezentantem UOKiK podczas targów ITTF w Warszawie.
W spotkaniu wzięli udział Łukasz Wroński z UOKiK, Krzysztof Szadurski z IGHP, Paweł Niewiadomski, Barbara Czerwińska-Albin i Sebastian Nasiłowski z PIT, Konrad Wielgórski z SOIT i Karol Muż z Europejskiego Centrum Konsumenckiego. Rozmawiano między innymi o tym, w jaki sposób ceny pakietów dynamicznych powinny być prezentowane w wynikach wyszukiwania ofert.
Ostrzec klienta, że cena może się zmienić
„Konsument powinien mieć możliwość wyboru, czy chce zapoznawać się z cenami w modelu dynamicznym, czy nie. Wydaje mi się, że trzeba ten model dostosować do wymogów prawa konsumenckiego” – przekonywał Łukasz Wroński. „Czekamy w UOKiK na państwa propozycje co do tego, jak poprawić sytuację konsumenta w tym zakresie. Chętnie je przeanalizujemy, popieramy stworzenie rozwiązań, które zabezpieczą w tym zakresie klientów” – dodał.
„Podejrzewam, że rozwiązaniem problemu mogłoby być połączenie tego, do czego dąży UOKiK, czyli zamieszczenia przy ofercie informacji o tym, że cena jest dynamiczna i może ulec zmianie. Wiemy, że jest sporo do zrobienia, systemy rezerwacyjne też opracowują zmiany, które poprawią funkcjonowanie wyszukiwarek. Chcielibyśmy natomiast wiedzieć, jak wyglądałoby obecnie – z punktu widzenia organów nadzoru – rozwiązanie, które powinno być wprowadzone przez rynek” – dodał Paweł Niewiadomski.
Ustawa o imprezach turystycznych dopuszcza zmiany w prezentowanej cenie
Strony debaty zadeklarowały chęć omówienia możliwych rozwiązań i stworzenia wytycznych dla branży, do spotkania jednak nadal nie doszło. Tymczasem podczas debaty przywołano przepisy ustawy o imprezach turystycznych i powiązanych usługach turystycznych, które doprecyzowuje prawo konsumenckie, uwzględniając specyfikę działalności biur podróży. Przypomniano też, że preambuła do Dyrektywy 2015/2302 zawiera motywy, które wyjaśniają, że biura podróży mogą modyfikować cenę pakietu, pod warunkiem, iż podadzą ją do wiadomości klienta przed samym zawarciem umowy.
Ustęp 1 art. 40 Ustawy o imprezach turystycznych i powiązanych usługach turystycznych zawiera punkt 3), brzmiący następująco:
„Cenę imprezy turystycznej łącznie z podatkami oraz w razie potrzeby z wszelkimi dodatkowymi opłatami i innymi kosztami lub – jeśli nie można zasadnie oczekiwać, aby koszty te zostały obliczone przed zawarciem umowy o udział w imprezie turystycznej – informację o rodzaju dodatkowych kosztów, którymi podróżny może zostać obciążony”
UOKiK: trzeba podać informację o rodzaju dodatkowych kosztów
Na pytanie, czy UOKiK uznałby, że przepis ten powinien zostać uwzględniony przy ocenie sposobu prezentowania cen przez biura podróży, rzeczniczka Małgorzata Cieloch odpowiada:
„W ocenie UOKiK art. 40 ust. 1 pkt 3 ustawy o imprezach turystycznych nie zwalnia organizatorów turystyki i agentów turystycznych z obowiązku rzetelnego i przejrzystego informowania o cenach imprez turystycznych w toku procedury rezerwacyjnej i nie oznacza przyzwolenia na wprowadzające w błąd prezentowanie cen na etapie porównywania ofert lub na etapie wyboru oferty. Należy pamiętać, że do umów o udział w imprezach turystycznych zastosowanie mają również przepisy ustawy o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym. Niedopuszczalna jest sytuacja, w której ceny ofert w początkowym stadium prezentowania oferty lub składania zamówienia są nieprecyzyjne lub niepełne, ponieważ może to skutkować wprowadzeniem konsumentów w błąd.”
„Ponadto należy zauważyć, że również wspomniany przepis ustawy o usługach turystycznych mówi o obowiązku wskazania ceny – wraz z wszystkimi jej elementami. Przewiduje jednocześnie, że w przypadku, gdy podanie kwoty „dodatkowych opłat i innych kosztów” nie jest możliwe – organizator lub agent musi podać informację o ich rodzaju” – dodaje Małgorzata Cieloch.
Opinia prawna: przepisy branżowe tworzą wyjątek dla turystyki
O opinię na ten temat poprosiliśmy ekspertów z kancelarii B2RLaw. Przypominają oni o tym, że ten sam artykuł 40 Ustawy o imprezach turystycznych I powiązanych usługach turystycznych, zawiera ustęp 3, który brzmi:
„Organizator turystyki lub agent turystyczny, przed zawarciem umowy o udział w imprezie turystycznej, informuje podróżnego w sposób jasny, zrozumiały i widoczny o każdej zmianie informacji wymienionych w ust. 1.”
Piotr Leonarski, adwokat, Doradca podatkowy, EU VAT Expert, Counsel w B2RLaw oraz Krzysztof Judasz, Junior Associate w B2RLaw wydali w tej sprawie następującą opinię:
„Przepisy branżowe precyzyjnie określają informacje, jakie powinny zostać przedstawione konsumentowi przed zawarciem umowy. Co ważne, ze sformułowania tych przepisów, w szczególności art. 40 ust. 3 tej ustawy, można wywnioskować, że ustawodawca wprost dopuszcza sytuacje, w których cena wstępnie oferowana klientowi nie jest ceną ostateczną. Przepis ten dopuszcza zmianę cen ofert przez organizatorów turystyki i pośredników, pod warunkiem, że ostateczna cena zostanie przedstawiona przed zawarciem umowy. Warunek ten w kwestionowanych przez Prezesa UOKiK ofertach jest niewątpliwie spełniony. Jest przy tym oczywiste, że informacje nie mogą wprowadzać w błąd i muszą zostać przedstawione w sposób jasny, zrozumiały i widoczny. Jeśli jednak konsument od początku jest poinformowany, że cena może ulec pewnej zmianie (choćby ze względu na dynamiczne ceny biletów lotniczych, które są niezależne od operatora turystycznego), to ciężko mówić o wprowadzaniu go w błąd” – uważają prawnicy B2RLaw.
„Jesteśmy zdania, że przywołany art. 40 ustawy o imprezach turystycznych (szczególnie jego ustęp 3) można uznać za uszczegółowienie przepisów ogólnych (prawa konsumenckiego), uwzględniające specyfikę rynku usług turystycznych. Można go czytać jako przepis szczególny wobec art. 24 ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów, który kreuje generalną zasadę o niewprowadzaniu konsumentów w błąd.”
Uwzględnić specyfikę działalności turystycznej
„Uważamy, że interpretacja wskazanych przepisów powinna następować z uwzględnieniem ich celu oraz zamysłu ustawodawcy. Należy więc szukać interpretacji nieniosącej sprzeczności oraz polegającej na wyważeniu interesów adresatów przepisów. Specyfika działalności sektora turystycznego ma swoje ograniczenia, których nie są w stanie obejść organizatorzy turystyki i agenci turystyczni. Również często ceny są niezależne od nich, a od czynników zewnętrznych.”
„Warto pamiętać, że ustawa o imprezach turystycznych (podobnie jak ogólne przepisy o ochronie konsumenta) stanowi implementację do polskiego prawa przepisów europejskich. Art. 40 ust. 3 ustawy o imprezach turystycznych jest odpowiednikiem art. 6(1) Dyrektywy 2015/2302. Ważnym narzędziem dla znalezienia prawidłowej interpretacji prawa UE są motywy (preambuły) do dyrektyw, które wyjaśniają intencje unijnego prawodawcy. I tak, w motywie 26. tej dyrektywy wskazano, że: „Mając jednakże na względzie nowe technologie komunikacyjne, które umożliwiają łatwą aktualizację, nie ma więcej potrzeby do ustanawiania szczegółowych przepisów dotyczących broszur, przy czym zasadne jest zapewnienie, aby podróżnemu były przekazywane zmiany informacji udzielanych przed zawarciem umowy”. Innymi słowy, sama zmiana ceny przed zawarciem umowy (przy założeniu, że konsument został o możliwości tej zmiany wyraźnie poinformowany), powinna być na podstawie tych regulacji możliwa.”
Potrzebny dialog z regulatorem
“Działania UOKiKu z pewnością mają na celu ochronę konsumentów, jednak mamy wątpliwość, czy mają one twarde oparcie w obowiązujących regulacjach. Widzimy możliwość przyjęcia innej interpretacji prawa, która, w naszej ocenie, lepiej oddawałaby specyfikę działalności turystycznej. Jesteśmy zdania, że przepisy ustawy o imprezach turystycznych i powiązanych usługach turystycznych, które są bardziej dostosowane do możliwości tego sektora w zakresie informowania o cenach usług, pozwalają wysnuć korzystniejsze dla biznesu wnioski niż ogólne przepisy o ochronie konsumentów.”
“Biorąc jednak pod uwagę stanowisko UOKiK i orzecznictwo sądów, które w zakresie prawa konsumenckiego dla przedsiębiorców jest dość surowe, uważamy, że rozwiązanie tego problemu leży w konstruktywnym dialogu z regulatorem. Podstawową misją Prezesa UOKiK nie jest przecież nakładanie kar na przedsiębiorców, ale skuteczna ochrona konsumentów. Cel ten można osiągnąć w dłuższej perspektywie wyłącznie poprzez stworzenie czytelnych wytycznych dla biznesu, które będą możliwe do wdrożenia. Trzeba znaleźć rozwiązanie problemu, które będzie chronić konsumentów, ale też nie będzie niemożliwe do wprowadzenia dla przedsiębiorców.”
MSiT: cena musi być znana przed zawarciem umowy, jeśli da się obliczyć koszty
Warto podkreślić, że przytoczona opinia jest zbieżna z prezentowanym już podczas marcowej debaty pt. „Uczciwa konkurencja i prawa konsumenta na rynku usług turystycznych” stanowiskiem dyrektora Departamentu Turystyki MSiT Dominika Borka. Według tego ostatniego podróżny przed zawarciem umowy o imprezę turystyczną powinien znać cenę imprezy turystycznej, łącznie z podatkami oraz wszelkimi dodatkowymi opłatami i innymi kosztami. Jeżeli nie można zasadnie oczekiwać, aby koszty te zostały obliczone przed zawarciem umowy – podróżny powinien mieć informację o rodzaju tych dodatkowych kosztów, którymi może jeszcze być obciążony (mogą one wynikać z wielu dynamicznych zmiennych nieznanych w momencie prezentowania oferty).
Źródło: www.WaszaTurystyka.pl / Zdjęcie: Pixabay