Wraz ze wzrostem ruchu turystycznego, wzrosła ilość skarg do UOKiK na firmy turystyczne. Do końca czerwca wpłynęło 750 skarg w szeroko rozumianym biznesie turystycznym. Do dwukrotny wzrost względem pierwszej połowy roku ubiegłego.
Najczęstsze skargi dotyczą linii lotniczych – liderem tej niechlubnej listy jest Wizz Air (110 skarg). UOKiK wskazuje tutaj skargi na ceny linii telefonicznej dla klientów (trwają dwa postępowanie wyjaśniające ceny infolinii dla klientów przewoźników i sprzedawców biletów). Od 1 stycznia 2023 obowiązuje bowiem prawo, które nie zezwala na podwyższone koszty infolinii dla klienta. Problemem jest także sprawa zagubionego bagażu, czytelnego podawania cen z ostatnich 30 dni i warunków oferty „Elastyczny towarzysz podróży”.
Rzecznik UOKiK Małgorzata Cieloch wskazała także, że w segmencie biur podróży stosunkowo często są skargi na brak rezydenta, lub nie pełnienie przez niego właściwie funkcji, której oczekiwali klienci. Skarg na „wirtualnego rezydenta” nie było, ale były skargi na jakość infolinii.
W tym roku wypłynęło już dużo skarg na niezgodność usługi z umową tj. różnice między obiecanymi warunkami w hotelu/zdjęciami, a rzeczywistą ofertą. Takie skargi stanowiły ponad 10% wszystkich skarg. Odnotowano także skargi na zmiany godzin wylotów i przylotów, a także czasu transferów co realnie miało prowadzić do skrócenia urlopu i UOKiK uznał, że skarga taka może być zasadna.
Źródło: UOKiK / Zdjęcie: Pixabay