Iwan Liptuga, szef Narodowej Organizacji Turystycznej Ukrainy (National Tourist Organization of Ukraine), zwrócił się do Światowej Sieci Turystyki (World Tourism Network) o wszelką możliwą pomoc dla swojego kraju.
Jako przedstawiciel branży turystycznej na Ukrainie, Ivan Liptuga wystosował apel do członków WTN, w którym określił rosyjska inwazję jako „otwarty, dziki, brutalny, średniowieczny atak na niepodległe państwo w sercu Europy, atak na moją ojczystą Ukrainę”, który może „zakończyć się całkowitą eksterminacją naszej 40-milionowej populacji”.
„Od ponad dwudziestu lat zajmuję się rozwojem turystyki i handlu międzynarodowego. Zbudowaliśmy i rozwinęliśmy relacje biznesowe z całym światem. Ostatnie 72 godziny zresetowały dokonania naszego kraju, zresetowały wyniki mojego życia i życia milionów moich rodaków.” – napisał Liptuga.
„Jednak najgorsze jest to, że właśnie teraz, w tych minutach, dziesiątki tysięcy zwykłych ludzi, naszych krewnych, przyjaciół i kolegów, którzy nigdy nie przygotowywali się do wojny, wzięło broń, koktajle Mołotowa i wyszło na ulicę, aby stanąć twarzą w twarz z czołgami wroga i pojazdami opancerzonymi – dodał.
„Apeluję do całej światowej turystyki i międzynarodowej społeczności handlowej, do wszystkich moich przyjaciół i kolegów z sektora turystyki i logistyki, z którymi współpracujemy od wielu lat i którzy stale do mnie piszą z całego świata od Hawajów po Singapur i z RPA po Norwegię. Każda rosyjska firma, każdy obywatel tego kraju musi otworzyć oczy, zrozumieć i ponieść odpowiedzialność za zbrodnię, którą teraz popełnia ich rząd.” – podkreślił Liptuga.
„Niszcząc Ukrainę na twoich oczach, depczą wszystkie wartości współczesnego cywilizowanego świata. Rosja nie zatrzyma się na Ukrainie!” – zakończył apel Liptuga.